niedziela, 31 sierpnia 2014

8-9 dni po IUI...

W piątek (8 dzień po inseminacji) zrobiłam B-HCG z krwi... powinno już co nieco wyjść, ale skoro nie wyszło nic, (>0,1) więc stwierdziłam, że może za wcześnie...odczekałam kolejną dobę i test (w 9 dni po IUI) nadal negatywny... Pani farmaceutka twierdziła, że w 6 dobie wynik może nie być wiarygodny, ale w 9 to już właściwie wynik jest pewny... Skoro tak, to kolejny miesiąc zmarnowany, kolejne wakacje przesiedziane w domu/szpitalu zamiast gdzieś na plaży zmarnowane i kolejne nadzieje zawiedzione...

Zwłaszcza ciężko mi z tego powodu, że bardzo liczyłam na tą (IUI), inną, nową metodę zapłodnienia...to była dla mnie szansa...kolejna szansa...i czar prysł...
Będziemy jeszcze kilka razy próbować IUI, ale jeśli się nie uda (a skoro 1 raz się nie powiodło, a każdy kolejny daje mniejsze szanse, to małe widzę to kiepsko) to zostaje nam tylko in vitro... Niezależnie od naszych poglądów czy woli, zostaje nam TYLKO to...i ta myśl mnie przeraża...
 Coraz mniej tych możliwości...czy wreszcie chociaż to in vitro się uda???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz